Użytkownicy laptopów Chromebook napotkali kilka dni temu bardzo niemiłą niespodziankę. Ich urządzenia zupełnie przestały działać. Wszystko przez bardzo drobną pomyłkę ze strony Google.
Nie wiadomo jak na razie, czy każdy Chromebook został dotknięty tym problemem, ale zdecydowana większość z nich ucierpiała przez niewielką pomyłkę Googla. Co się jednak właściwie z nimi stało? Po prostu całkowicie przestała działać funkcja zalogowania się – w efekcie nie działał cały laptop.
W dodatku, część urządzeń wpadł w tzw. boot loop – po prostu bez żadnej przerwy się restartowały. Niestety, biorąc pod uwagę, że Chrome OS opiera się na synchronizacji danych w chmurze, wielu użytkowników straciło część swoich danych.
Zobacz: Laptop na studia – najlepsze modele
Przyznacie, że błąd brzmiał naprawdę poważnie. Lekkim zaskoczeniem może być więc to, co właściwie go spowodowało. Jak się okazuje, Google zrobiło jedną, maleńką literówkę w kodzie. W pewnym miejscu znalazło się ‘&&’ zamiast pojedynczego ‘&’. Tak jest, dokładnie tyle wystarczyło, żeby zepsuć laptopy Chromebook na całym świecie.
Zdawałoby się, że tak duża firma jak Google nie jest w stanie popełnić takiego trywialnego błędu. Kod jest przecież z pewnością sprawdzamy setki razy przed wypuszczeniem go w świat. Cóż, wygląda jednak na to, że nie zawsze. Każdemu zdarzają się błędy, nawet technologicznemu gigantowi.
Z racji, że bug był naprawdę trywialny, to jego naprawa zajęła firmie niecały dzień. Kod wrócił już do normy, a Chromebooki działają dokładnie tak, jak działały przed awarią.
Zobacz też:
Opera jest już zoptymalizowana pod Chromebooki
Wszystkie Chromebooki mogą korzystać już z Nearby Share
Nowe laptopy HP Chromebook – otrzymały świetne procesory