Meta zaprezentowała na Super Bowl kolejna reklamę swojego metaverse. Problem w tym, że wyszła ona co najmniej niepokojąco i depresyjnie.
Jak zapewne doskonale już wiecie, Facebook zmienił kilka miesięcy temu nazwę na Meta i zupełnie nie kryje się z tym, jak ma wyglądać przyszłość firmy. W dużym skrócie, planują stworzyć metaverse, czy może raczej metawersum. Co kryje się pod tą nazwą? Tego nie wiemy jeszcze w 100%, ale możemy to rozumieć jako po prostu wirtualny świat.
Krytycy nie są jednak do końca przekonani, czy Meta, aby na pewno wie co robi. Jak na razie, zanotowali najgorszy kwartał finansowy od wielu lat, a na samym metaverse stracili już 10 miliardów dolarów. Ciężko nie zauważyć, że ich flagowy projekt przypomina raczej grę Second Life stworzoną prawie dwie dekady temu. Jedyna różnica to gogle VR i świat 3D.
Sprawdź: Gogle VR – najlepsze modele
Tymczasem, Meta pokazała nam kolejną reklamę swojego metaverse. W dodatku zrobiła to chyba w jedynym miejscu na świecie, w których ludzie naprawdę czekają na reklamy. Mowa tutaj oczywiście o rozgrywkach Super Bowl, czyli finale ligi futbolu amerykańskiego w USA. Za minutowy clip zapłacili prawdopodobnie około 14 milionów dolarów!
Możemy zobaczyć w nim historię pewnego pluszowego psa, któremu nie do końca powiodło się w życiu. Na szczęście na ratunek przyszły gogle VR Mety. Zresztą, zobaczcie sami.
Czy czujecie się jakkolwiek zachęceni po tej reklamie do metaverse? A może zauważyliście, że niebezpiecznie blisko zbliża się ona do odcinka Black Mirror? Miało być miło i przyjemnie, a wyszło – co cóż, depresyjnie i niepokojąco?
Zobacz też:
Meta grozi wycofaniem Facebooka i Instagrama z Europy
Microsoft tworzy własny metaverse z pomocą Activision Blizzard
Meta straciła w jeden dzień 200 miliardów dolarów na wartości