• Ostatnia modyfikacja artykułu:3 lata temu

Wygląda na to, że Razer oszukał trochę swoich klientów. Ich smart maseczka Zephyr nie ma wcale certyfikatu N95.

Kilka miesięcy temu, Razer wydał bardzo niecodzienny produkt. Zephyr to prawdopodobnie najbardziej zaawansowana na świecie smart maseczka na twarz. W środku znajdziemy kilka mikrofonów, głośnik, dwa wentylatory i nawet oświetlenie LED RGB. Przyznacie, że brzmi to lepiej niż sam kawałek materiału!

Niestety, Razer Zephyr zebrała już na samym początku bardzo mieszane recenzje od krytyków. Całość okazała się dość ciężka i średnio wygodna, szczególnie przy nieco większej aktywności fizycznej. Tymczasem, okazało się, że firma do tego wszystkiego nas lekko oszukała. Wbrew reklamom, Zephyr nie ma wcale certyfikatu N95.

Zobacz: Myszka gamingowa – najlepsze modele

Certyfikat N95 przyznawany jest przez amerykański odpowiednik sanepidu maskom oddechowym, odfiltrowującym przynajmniej 95% cząsteczek unoszących się w powietrzu. Innymi słowy, możemy rozumieć go jako coś w rodzaju potwierdzenie, że maseczka naprawdę nam coś da. Razer nigdy nie otrzymał takiego certyfikatu!

Firma wydała też w związku z tym krótkie oświadczenie

Razer pragnie wyjaśnić, że chociaż Razer Zephyr została przetestowana pod kątem skuteczności filtracji cząstek stałych na poziomie 95% i skuteczności filtracji bakteryjnej na poziomie 99%, to, samo urządzenie nie jest urządzeniem medycznym ani nie jest certyfikowane jako maska N95.

Niestety, nie brzmi ono zbyt przekonująco. Jeśli faktycznie udało im się uzyskać takie wyniki, to z jakiego powodu nie dostali certyfikatu? Być może poszło jednak o biurokrację i fakt, że Zephyr nie do końca możemy traktować jako tradycyjną maskę.

Zobacz też:
Smart maseczka Razer Zephyr trafiła już do sprzedaży
Razer podnosi ceny wszystkich swoich laptopów
Pro Type Ultra – Razer prezentuje cichą klawiaturę mechaniczną

Oceń ten post