Rockstar doskonale wie, jak poradzić sobie z niechcianymi przeciekami. Sami rozpowszechniają nieprawdziwe newsy o GTA VI.
Premiera nowej gry, filmu, telefonu czy jakiejkolwiek innej elektroniki nie może w dzisiejszych czasach obyć się bez przecieków. Zachowanie tajemnicy w momencie, w której w projekt zaangażowane są tysiące osób jest po prostu niewykonalne. Bardzo ciężko dojść również do tego, kto jest odpowiedzialny za wygadanie się, co sprawia, że mało co powstrzymuje pracowników przed plotkowaniem.
Tymczasem, Rockstar wpadł na znacznie lepszy pomysł. Nie tylko dość mocno strzegą swoich poufnych informacji, ale przy okazji sami rozpowszechniają kilka fałszywych. Co jednak jeszcze lepsze, nie mówią tego wcale mediom tylko swoim pracownikom. Dzięki temu w razie przecieku wiedzą od razu który dział, albo nawet który pracownik jest za to odpowiedzialny.
Sprawdź: Słuchawki gamingowe – najlepsze modele
Oczywiście, firma przyznaje, że fałszywe informacje komplikują trochę pracę nad grą i wprowadzają niepotrzebny chaos, ale ich zdaniem jest to tego warte. Warto jednak zwrócić uwagę na jedną rzecz – informacja pochodzi z Twittera, czyli z nieoficjalnego źródła. Biorąc pod uwagę jej treść warto się zastanowić, czy aby na pewno jest ona prawdziwa. Być może Rockstar straszy tylko w ten sposób pracowników i grają po prostu w wyrafinowaną partię szachów 4D. Ale cóż, tego się raczej nie dowiemy.
Z nieco fajniejszych wiadomości, te samo źródło podaje też, że wkrótce otrzymamy pierwszy zwiastun GTA VI. Pytanie tylko czy możemy w to uwierzyć.
Zobacz też:
GTA 6 – pierwsze screeny i krótki gameplay wyciekły do sieci
Lapsus$ – młodzi hakerzy stoją za atakiem na Rockstar i Ubera
YouTube przetestuje naszą wiedzę po obejrzeniu filmu