Valve dopiero co zapowiedziało swoją nową konsolę przenośną, a scalperzy już wzięli się do ciężkiej pracy. Steam Deck kosztuje już nawet tysiąc dolarów na Ebayu.
Nie nie, nic nie przegapiliście, premiera Steam Deck to w dalszym ciągu końcówka grudnia tego roku, lub nawet początek 2022. Valve rozpoczęło po prostu możliwość zaklepania sobie egzemplarza. Niestety obowiązywała tutaj zasada kto pierwszy ten lepszy.
Aby móc zarezerwować sobie konsolę, musieliśmy wpłacić po prostu 5 dolarów i być posiadaczami konta Steam starszego niż kilka miesięcy. Jak możecie się słusznie domyśleć, użytkownicy bardzo szybko rzucili się na tę opcję. Na ten moment, najwcześniejszy dostępny termin dostawy to drugi kwartał 2022.
Zobacz: Tania klawiatura mechaniczna – najlepsze modele
Co jednak zrobić, jeśli chcielibyśmy dostać swoją konsolę Steam Deck znacznie bliżej oficjalnej premiery? Cóż, jak to zwykle bywa będziemy musieli kupić ją z drugiej ręki. Szczęśliwi posiadacze rezerwacji na pierwsze dostępne dostawy postanowili wystawić je na Ebayu.
Ceny? Oczywiście, że absurdalnie wręcz drogie. Za wersję z 64GB pamięci wewnętrznej zapłacimy około 700 dolarów. Za najlepszy, 512GB model musimy zapłacić za to około tysiąca dolarów. Ceny są więc niemal dwukrotnie wyższe niż oficjalne.
Co jednak ciekawe, użytkownicy wcale nie wykupują masowo tych ofert. Wygląda na to, że scalperzy się odrobinę przeliczyli i Steam Deck nie cieszy się wcale taką popularnością jak PlayStation 5. Sytuacja jednak zmieni się prawdopodobnie, kiedy pierwsze fizyczne urządzenia trafią już do rąk graczy.
Zobacz też:
Valve prezentuje własną konsolę przenośną – Steam Deck
Steam i Epic będą aplikacjami w Microsoft Store w Windows 11?
Steam Link przemienia MacBooki w komputery gamingowe