Tesla ma bardzo ciekawy plan. Chcą stworzyć znacznie tańsze modele, dostępne dla przeciętnego Kowalskiego.
Tesla od zawsze zmagała się z wyzwaniem, jakim był wysoki koszt zakupu jej pojazdów elektrycznych w porównaniu do tradycyjnych samochodów spalinowych. Obecnie najtańszy model Tesli kosztuje ponad 200 tys. zł. Dla przeciętnego Polaka kwota nie do wydania na samochód. W końcu to wkład własny w apartament 32 metry kwadratowe na obrzeżach dużego miasta. Jednak sytuacja ta może się zmienić już w przyszłym roku. I niestety nie, nie sytuacja mieszkaniowa a sytuacja z Teslą.
Tesla ujawniła w swoim raporcie finansowym za trzeci kwartał, że pracuje nad wprowadzeniem na rynek nowych, bardziej przystępnych cenowo modeli. Koszt produkcji jednego pojazdu spadł do rekordowego poziomu 35 100 dolarów. W raporcie Tesli czytamy, że prace nad tańszymi pojazdami są zgodne z harmonogramem, a produkcja nowych modeli ma ruszyć w pierwszej połowie 2025 roku.
Sprawdź: Najlepsze aplikacje na Android Auto – co warto zainstalować?
Produkcja tańszych modeli Tesli ma ruszyć w pierwszej połowie 2025 roku, choć zapisy w raporcie sugerują pewną elastyczność co do dokładnych terminów. A historia z Cybertruckiem pokazuje, że w przypadku tej firmy terminy traktować należy z marginesem błędu około pięciu lat.
Ale moment na eksperyment z tańszymi samochodami jest świetny. Trzeci kwartał przyniósł Tesli zaskakujące wyniki finansowe. Zysk netto firmy wzrósł o 8%, osiągając wartość 2,51 miliarda dolarów. Sprzedaż zwiększyła się za to o 2% w porównaniu do tego samego okresu rok wcześniej. Zła passa została przerwana. A wprowadzenie bardziej przystępnych cenowo modeli Tesli może przyciągnąć klientów, którzy do tej pory nie mieli możliwości zakupu samochodu tej marki. I pomoże konkurować z tanimi pojazdami z Chin.
Zobacz też:
Ford podsłucha rozmowy, i wyświetli reklamy w samochodach
Tesla nie będzie płaciła Unii Europejskiej gigantycznego cła
Elon Musk chce żeby Tesla dofinansowała jego prywatną firmę
