Czy Tesla rozpoczęła testy technologii Lidar? Bystrzy obserwatorzy zauważyli samochód z zamontowanym laserem na ulicach Florydy.
Lidar, czyli Light Detection and Ranging to po prostu metoda pomiaru odległości oparta na świetle laserowym. Wiązka jest wysyłana z urządzenia, a następnie po odbiciu wraca do czujnika, który na podstawie tego, ile czasu minęło mierzy precyzyjnie odległość.
Tesla nigdy nie chciała używać Lidaru
Co ciekawe, Elon Musk wielokrotnie wypowiadał się niezbyt pochlebnie na jej temat w licznych wywiadach. Jego zdaniem, Lidar jest zbyt nieporęczny i przestarzały, żeby używać go w nowoczesnych samochodach autonomicznych. Stąd też, Tesla nigdy nie wykorzystywała skanerów laserowych – stawiali zamiast tego na nowoczesne kamery i magnetometry.
Jak widać, nawet geniusz i multimiliarder może czasem zmienić zdanie i przyznać się do błędu. Jak zauważyli liczni obserwatorzy, ulicami Florydy przejeżdżała niedawno Tesla Model Y wyposażona w sensor Lidar na dachu.
Zobacz: Wirtualny alkomat prawdy nie powie
Wyraźnie mogliśmy też zauważyć, że sam moduł został dostarczony przez firmę Luminar, jednego z liderów na tym rynku. Od wielu lat dostarczają oni swoje skanery do olbrzymiej liczby zastosowań, od automatyki poprzez motoryzację aż do geodezji.
Oczywiście, na tę chwilę nie mamy jeszcze żadnych oficjalnych informacji, ani nie wiemy czy jest to jakakolwiek oficjalna współpraca. Obie firmy nie wygłosiły żadnego oświadczenia w tej kwestii. Samochód nie należał jednak z pewnością do żadnej osoby prywatnej albo zewnętrznej firmy – tablice rejestracyjne wyraźnie wskazały, że jest to model który nie został jeszcze nigdy sprzedany.
Zobacz też:
Tesla musi zapłacić odszkodowanie norweskim klientom
Ford F-150 Lightning – czy Tesla musi się bać nowego modelu?
Pony.ai testuje już swoje autonomiczne samochody w Kalifornii