Snapchat Trends – spełnienie marzeń marketingowców?

Snapchat zdecydował się zrobić gigantyczny prezent wszystkim influencerom i marketingowcom. Ich najnowsze narzędzie – Snapchat Trends – pozwala na podejrzenie najpopularniejszych hashtagów wśród społeczności aplikacji.

Bez najmniejszych wątpliwości – Snapchat jest bardzo potężnym narzędziem do marketingu i influencingu (jest w ogóle takie słowo?). Dzięki swojej formie, czyli krótkim filmikom znikającym po 24 godzinach bardzo szybko reaguje na wszelkie trendy. W dużym skrócie, to jakie hashtagi wykorzystują użytkownicy to po prostu to o czym się teraz mówi.

Cały problem polegał jednak na tym, że aby poznać panujące trendy musieliśmy dotychczas przekopywać się przez tysiące najpopularniejszych filmików. Aplikacja nie oferowała nam żadnego narzędzia podobnego do chociażby Google Trends. No, aż do teraz.

Zobacz: Drukarka do zdjęć z telefonu – najlepsze modele

Snapchat Trends to zupełnie nowa strona, na której możemy przejrzeć wszystkie najpopularniejsze hashtagi w aplikacji. Jak na razie narzędzie jest dosyć proste: mamy dostęp tylko do tygodniowego podsumowania, w dodatku tylko i wyłącznie ze Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Kanady i Australii. Firma zapowiedziała jednak, że to dopiero początek rozwoju tej platformy.

Oprócz tego, Snapchat Trends ma jeszcze dwie olbrzymie zalety: nie potrzebujemy nawet zakładać żadnego konta, aby z nich skorzystać. A co za tym, jak łatwo można się domyślić, idzie – to w pełni darmowe narzędzie.

W Snapchat Trends znajdziemy oprócz tego jeszcze dość prostą wyszukiwarkę, dzięki której sprawdzimy czy dany hashtag cieszy się popularnością wśród użytkowników. Biorąc pod uwagę popularność i format Snapchata, to naprawdę świetne narzędzie przy prowadzeniu kampanii reklamowych. Wyraźnie widać, że firma chce stać się znacznie bardziej konkurencyjna w tej kwestii.

Zobacz też:
TikTok wprowadza kolejną funkcję skopiowaną ze Snapchata
Snapchat stanie się wkrótce konkurencją dla Google Maps?
Snapchat wie gdzie i kiedy się urodziliśmy… przez horoskopy