OnePlus 10 Pro zdecydowanie nie zaliczył testów wytrzymałościowych. Urządzenie można bardzo łatwo złamać w pół!
W dzisiejszych czasach, poza samą specyfikacją, bardzo ważnym parametrem smartfona jest jego wytrzymałość. Zdarza nam się przecież wrzucić go do plecaka, upuścić na ziemię czy zalać wodą. I zdecydowanie wolelibyśmy, żeby w takim przypadku urządzenie jeszcze się do czegoś nadawało. Wygląda jednak na to, że OnePlus 10 Pro zdecydowanie nie jest sprzętem wagi ciężkiej.
Oczywiście, testem wytrzymałości zajął się popularny youtuber, Zach Nelson. Możecie znać go doskonale jako człowieka, który demoluje na swoich filmikach wszystkie najnowsze flagowce. Podpalanie zapalniczką? Drapanie nożem? Test zginania? Wszystko to znajdziecie na jego filmikach.
Sprawdź: Smartfon do 1000 zł – najlepsze modele
Co ciekawe, większość telefonów wychodzi z tych testów całkiem obronną ręką! Oczywiście, że żaden smartfon nie wytrzyma 15 sekund przypalania ogniem, ale wiadomość, że wytrzyma 2-3 sekundy jest już całkiem wartościowa. Niestety, OnePlus 10 Pro nie zaliczył bardzo ważnego testu.
Jak się okazuje, telefon można absurdalnie wręcz prosto złamać w dłoni. A to zdecydowanie nie jest dobrą wiadomością dla ewentualnych posiadaczy tego modelu. Lekkie zgięcie w kieszeni może już spowodować dość spore pęknięcia.
Nelson twierdzi, że winny jest tutaj błąd konstrukcyjny w nowym OnePlus . Urządzenie ma nieco zbyt cienką obudowę, a bateria umieszczona jest na samym dole – osłabia to całą konstrukcję. Czy jest szansa, że OnePlus zmieni konstrukcję przed europejską premierą? Cóż, niestety jest to bardzo, ale to bardzo wątpliwe.
Zobacz też:
OnePlus 10 Pro – mamy już pierwsze zdjęcia!
OnePlus Nord 2 5G znowu eksplodował – są poszkodowani
Redmi K50 Gaming Edition – nowy smartfon od Xiaomi