• Ostatnia modyfikacja artykułu:1 rok temu

Disney planuje kolejną ekspansję. Tym razem mają ambicję stać się gigantem branży gamingowej. W dodatku, nie brzmi to nieprawdopodobnie.

Disney to korporacja, która rozwija się czasami w zastraszającym tempie. Jeszcze 20 lat temu kojarzyliśmy ich z tytułami takimi jak Mała Syrenka czy innymi bajkami dla dzieci, komiksami z Kaczorem Donaldem i Myszką Miki czy poważniejszym kinem takim jak Pretty Woman czy Good Morning, Vietnam. Od jakiegoś czasu w ich portfolio jest jednak franczyza Star Wars, Indiana Jones czy Marvel i świat superbohaterów jak i studio Pixar. W skrócie – to całkiem potężny gigant branży rozrywkowej z którym mało kto może konkurować.

Sprawdź: Mysz gamingowa – najlepsze modele

Nic zatem dziwnego, że Disney planuje dalszy rozwój. Problem w tym, że w branży filmów i seriali nie mają już na to aż tak dużo miejsca. Ogłosili więc, że chcą stać się gigantem gamingu. Konkretniej, twierdzi tak Bob Iger, dyrektor generalny, który poczuł szał zakupowy, Plotki głoszą, że w grę może wchodzić kupno EA albo Ubisoftu, z naciskiem na to pierwsze.

Wydaje się, że EA mogłoby być bardzo naturalnym zakupem dla Disneya. W końcu mają oni w swojej ofercie tytuły z uniwersum Marvela i Gwiezdnych Wojen. Disney jest też właścicielem ESPN, co dobrze łączyłoby się z gramy sportowymi, których EA w portfolio ma mnóstwo. Dodatkowo, Electronic Arts otwarcie przyznało, że szukają inwestora. Jak na razie, są to jednak spekulacje i nic pewnego. No, ale coś prawdopodobnego.

Zobacz też:
FIFA chce wydać własną grę komputerową pod marką FIFA
Disney+ idzie w ślady Netflixa – zablokują dzielenie się kontem
Disney wykorzystał AI do tworzenia serialu Tajna Inwazja

Oceń ten post