• Ostatnia modyfikacja artykułu:4 lata temu

Niemal wszystkie małpy z rodziny człowiekowatych w zoo w San Diego zostały zaszczepione przeciwko COVID-19. Wszystko dlatego, że niektóre goryle miały pozytywne wyniki testu na koronawirusa.

Naukowcy niemal od początku pandemii spekulowali, że zwierzęta również mogą zarazić się COVID-19. Przypuszczenia szybko okazały się prawdziwe. Nosicielami wirusa mogą być koty, psy, niesławne już norki czy właśnie małpy.

Panika została jednak dość szybko zażegnana. Pomimo, że zwierzęta są nosicielami koronawirusa, to nie przechodzą go objawowo, ani prawdopodobnie nie są w stanie zarazić ludzi. Ta zasada nie dotyczy niestety małp.

Sprawdź też wybrane przez nas fajne gadżety

Goryle w zoo w San Diego z pozytywnym wynikiem testu niemal pełnoprawnie zachorowały. Zwierzęta miały problemy z oddychaniem oraz gorączkowały. Na szczęście, wszystkie już zostały całkowicie wyleczony. Przebieg choroby nie był tak ciężki jak u niektórych ludzi.

Oczywiście, możecie czuć bardzo słuszne oburzenie, że pomimo braków w dostawach szczepionek postanowiono wykorzystać je na małpy. Spokojnie, zaszczepiono je jej zwierzęcym odpowiednikiem.

Kiedy pojawiły się pierwsze doniesienia o zakażonych zwierzętach, firmy weterynaryjne rozpoczęły pracę nad szczepionką przystosowaną właśnie do nich. Na szczęście, prace nad produktem dla zwierząt trwają znacznie krócej niż tym dla ludzi. Stała się więc ona bardzo szybko dostępna i względnie niedroga.

Pomimo tego, że szczepionka była testowana jedynie na psach i kotach, zarząd zoo w San Diego zdecydował się podać ją również małpom. W weterynarii to częsta praktyka – leków tego typu nie tworzy się z myślą o konkretnym gatunku, a konkretnym patogenie.

Zobacz też:
Twitter zajmie się fake-newsami o szczepionce na COVID-19
Chcesz wydać aplikację o szczepionkach na Covid-19 na iOS? Musisz spełnić surowe wymagania
AI wie już jak ciężko przejdziesz COVID-19

Źródło: The Verge

Oceń ten post