Tradycja picia kawy, herbaty lub innego napoju, często wraz z ciastkiem, rozprzestrzeniła się w szwedzkich firmach na całym świecie. Odmówienie tego nieformalnego spotkania współpracowników i zarządzających, które odbywa się w okolicy południa, może być wręcz uznane za niegrzeczne.
Warto jednak zauważyć, że fika nie jest wyłącznie szwedzkim odpowiednikiem przerwy na kawę i znacznie wykracza poza ramy życia biznesowego. To głęboko zakorzeniony element życia społecznego, który dla samych Szwedów na ogromne znaczenie. Co to jest fika i czy warto wdrożyć ją we własne życie – o tym w dzisiejszym materiale.
Sprawdź również: Nordic lifestyle – żyj szczęśliwie jak w Skandynawii
Spis treści
Czym różni się Fika od popołudniowej herbaty Brytyjczyków?
Fika to swobodna tradycja, która może przybierać wiele form, dlatego kochają ją Szwedzi w każdym wieku. Może stanowić zarówno wyszukane wyjście z dawno niewidzianymi przyjaciółmi w weekend, jak i beztroską przerwę ze znajomymi z pracy. Może mieć miejsce zarówno w biurze, domu, jak i na łonie natury – w słoneczne dni Szwedzi chętnie wybierają lasy i parki, by celebrować swój zwyczaj.
Aspekt społeczny jest równie ważny – albo nawet ważniejszy – niż pyszne połączenie świeżo zaparzonej kawy i słodkiego ciastka. O ile kawę można zastąpić herbatą, sokiem, lemoniadą czy gorącą czekoladą, najpopularniejszym dodatkiem fika są zawsze szwedzkie bułeczki cynamonowe (kanelbulle).
Uważa się, że fika może mieć działanie terapeutycznie, ponieważ promuje dobre samopoczucie i produktywność. Zwyczaj jest na tyle głęboko zakorzeniony w społeczeństwie, że niektóre firmy wręcz dodają do umów zapis dający pracownikom prawo do przerw fika.
Skąd wziął się termin fika?
Fika może być zarówno rzeczownikiem, jak i czasownikiem. Podobno samo słowo jest niczym innym niż odwróceniem sylab w słowie „kaffi” – dawnej pisowni kawy. Pierwotnie za fikę uważało się wyłącznie kawę. Szczególnie w momencie, gdy została wprowadzona do Szwecji w XVIII wieku.
Z biegiem lat towarzyszące zwyczajowi smakołyki, nazywane „fikabröd” (chleb fika), stały się równie ważne, jak społeczny aspekt celebracji. Pojawienie się w Szwecji cukierni w XIX wieku ugruntowało tradycję jako przerwę na spożywanie kawy i ciasta z przyjaciółmi.
Ma to sens o tyle, że Szwedzi w istocie uwielbiają słodkie wypieki, a ich tradycja cukiernicza zawsze prezentowała najwyższy poziom. Każdy kto był w szwedzkiej kawiarni, mógł odnieść wrażenie, że w każdy kawałek ciasta wkłada się tam dużo pasji i umiejętności.
Szwedzka miłość do wypieków
Z powyższego powodu przeniesienie zwyczaju fika w inne regiony świata może być utrudnione. Ostatecznie nie każdy kraj jest w stanie poszczycić się taką różnorodnością i smakowitością ciast oraz bułek. Narodowe ciasto Szwecji – prinsesstårta – wielowarstwowa tarta z marcepanową polewą – to coś, co trudno podrobić, a to zaledwie jeden ze sztandarowych słodkich przysmaków Szwedów.
Koncepcja siedmiu rodzajów ciasteczek jest na tyle mocno zakorzeniona w dziedzictwie kulinarnym Szwecji, że tworzy się dla niej oddzielne książki kucharskie. Powstała w XIX wieku, a liczebność ciastek nie jest nieuzasadniona. Mniej odmian ciastek sprawiłoby, że w oczach swoich gości mogłoby się wyglądać skąpo, z kolei większa różnorodność mogłaby zostać uznana by za popis.
Dumna tradycja kawiarniana
Szwecja tradycja kawiarniana to oczywiście nie tylko wypieki. Za złotą erę szwedzkich kawiarni uważa się kilka pierwszych dekad XX wieku, ale nawet do dziś ten naród jest drugim, tuż po Finach, konsumentem kawy na świecie.
Szwedzi, jako jeden z narodów najbardziej rozwiniętych społecznie i intelektualnie, przykładają uwagę nie tylko do złożonych smaków i mocnych mieszanek kawy. Wybierają przede wszystkim ziarna pochodzące ze zrównoważonych źródeł.
Biorąc pod uwagę fakt, że znaczna część pracowników plantacji kawy, herbaty i kakao nie jest w stanie zarobić nawet na utrzymanie swojej rodziny, zdecydowanie powinniśmy brać z nich przykład. Każdy z nas może kupować produkty np. ze znakiem Fairtrade, dzięki czemu będziemy mieli pewność, że surowiec został nabyty za uczciwą cenę, a pracownicy otrzymali sprawiedliwą płacę i godne warunki.
Jak wdrożyć fikę do swojego życia?
Choć przeniesienie szwedzkiego zwyczaju w polskie warunki może nie być najłatwiejsze, warto uczynić z fiki własny rytuał. W Polsce, podobnie jak w Szwecji, także mamy do czynienia z długimi i ciemnymi, zimowymi dniami, choć jest ich z pewnością znacznie mniej. Fika jest jednak na tyle dobrym zwyczajem, że podnosi na duchu i dodaje energii każdego dnia i o każdej porze roku.
Wystarczy wyposażyć się w dobry ekspres do kawy albo nawet lepiej – obsługiwaną ręcznie kawiarkę i niezawodny młynek do kawy. Do tego ulubiona kawa ziarnista albo propozycja prosto ze Szwecji – Johan & Nyström Fika.
Choć nie będzie łatwo znaleźć idealnych Szwedzkich deserów, z pewnością znajdziesz coś pysznego w naszych cukierniach, a jeszcze lepszą zabawę możesz mieć z przygotowywania własnych wypieków. Przepisów na tradycyjne bułeczki cynamonowe czy siedem rodzajów szwedzkich ciasteczek jest w sieci na tyle dużo, że każdy z pewnością znajdzie najlepszy dla siebie.
Czytaj więcej: TOP 25 najlepszych ekspresów do kawy – Ranking 2023