Zgodnie z nieoficjalnymi jeszcze pogłoskami, Apple planuje wprowadzić swoje własne usługi medyczne. Maja być dostępne w formie abonamentu dla użytkowników ich sprzętu.
Chociaż plan wprowadzenia przez Apple serwisu oferującego usługi zdrowotne może brzmieć na pierwszy rzut oka nieco dziwnie, to wbrew pozorom jest całkiem realny. I nie, nie chodzi tutaj o otwarcie sieci klinik i szpitali z nadgryzionym jabłkiem. Firma chce po prostu znacznie lepiej wykorzystywać dane zbierane przez wearables.
Zobacz: Peeling kawitacyjny – najlepsze urządzenia
Cała usługa, ma polecać na gromadzeniu danych zbieranych przez wszystkie urządzenia Apple w jednym miejscu. Następnie, dzięki algorytmom nauczania maszynowego możliwa będzie ich analiza i wyłapywanie podejrzanych wyników.
Apple kupiło już klinikę i zatrudniło profesora medycyny
Niemniej, Apple planuje również zatrudnić własnych lekarzy. Kilka miesięcy temu, kupili całą klinikę w pobliżu swojej siedziby i zatrudnili profesora medycyny Sumbula Desaia na stanowisku kierownika projektu. Prawdopodobnie więc, dodatkowo chcą oferować też możliwość telekonsultacji z lekarzem.
Nie jest to zresztą pierwsze podejście giganta z Cupertino do ochrony zdrowia. W 2019 planowali wypuścić aplikację HealthHabit, mającą działać niemal na takiej samej zasadzie. Mieliśmy móc się w niej połączyć z lekarzem, który od razu miałby dostęp do danych o naszym zdrowiu. Nie wiadomo jednak, czemu projekt zakończył się porzuceniem.
CEO Apple, Tim Cook przyznał jakiś czas temu, że zdrowie staje się jednym z najważniejszych punktów rozwoju firmy. Jest więc bardzo prawdopodobne, że już wkrótce naprawdę otrzymamy pełnoprawne usługi medyczne w naszych iPhonach. Jakkolwiek absurdalnie by to nie brzmiało.
Zobacz też:
Tęsknicie za starym iPhonem? Sprawdźcie aplikacje OldOS
Apple Watch Series 7 – znamy pierwsze szczegóły
Jonizacja – rzeczywiście działa czy szkodzi zdrowiu? Najnowsze badania