• Ostatnia modyfikacja artykułu:1 rok temu

Boeing otrzymał zgodę FCC na uruchomienie swojego własnego internetu satelitarnego. Czy SpaceX powinien bać się konkurencji?

Firma Boeing od dawna kojarzy się nam raczej tylko i wyłącznie z samolotami. A to dość spory błąd – bardzo silnie rozwijają od wielu lat swój segment satelitarny. Już wkrótce planują uruchomić swój własny system internetu satelitarnego i nareszcie uzyskali na to zgodę.

Jak na razie, internet satelitarny to bardzo zamknięty rynek. Z dobrze działających rozwiązań konsumenckich mamy tak naprawdę Starlinka i Starlinka. Niedługo do tego grona dołączy również Amazon, aczkolwiek zupełnie nie wiadomo, czy stworzą coś porównywalnie dobrego. Być może to właśnie Boeing okaże się znacznie mocniejszą konkurencją.

Zobacz: Internet Security – najlepsze pakiety

Konstelacja Boeinga będzie składała się z 132 satelitów na niskiej orbicie ziemi (na wysokości 1005 kilometrów) i 16 satelitów geostacjonarnych na wysokości około 35 tysięcy kilometrów. Jak widać, nie grożą im absolutnie żadne kolizje ze Starlinkiem, który operuje na znacznie niższych wysokościach.

Niestety, nie obyło się też bez kilku przeszkód. Boeing nie otrzymał zgody na korzystanie z kilku określonych częstotliwości do komunikacji pomiędzy poszczególnymi satelitami. Zdaniem FCC mogłyby one spowodować zbyt duże zakłócenia. Przed firmą stoi wiec kolejne wyzwanie, muszą najpierw zmienić nieco cały system.

Pozostaje jeszcze jedno ważne pytanie. Ile firm zdecyduje się na podobny ruch? Nocne niebo już teraz jest dość mocno zanieczyszczone a przestrzeń na orbicie jest wbrew pozorom ograniczona. Pomimo tego, że brzmi to nieco abstrakcyjnie, to problem jest naprawdę poważny.

Zobacz też:
Boeing: były dyrektor techniczny oficjalnie oskarżony o oszustwo
FCC zgodziło się na obniżenie orbity satelitów Starlink
Takie rzeczy tylko w USA: miał na samochodzie satelitę Starlink. Dostał mandat. Słusznie?
Foto: DX Tele Solutions

Oceń ten post