• Ostatnia modyfikacja artykułu:7 dni temu

Mark Zuckerberg zapowiedział, że Meta pracuje nad nowym rodzajem sztucznej inteligencji. Facebook stworzy nam przyjaciół, jeśli ich nie mamy.

W rozmowie z podcasterem Dwarkeshem Patelem, Zuckerberg nakreślił wizję przyszłości, w której AI nie tylko spełnia funkcje użytkowe, ale również odpowiada na potrzeby emocjonalne. Według niego, statystyczny Amerykanin utrzymuje dziś mniej niż trzy bliskie relacje, mimo że dla zdrowia psychicznego potrzebujemy ich co najmniej piętnaście. Zauważył też, że coraz więcej osób już teraz traktuje AI jako formę wsparcia emocjonalnego – porównywalną z terapeutą czy nawet partnerem. A czemu na tym przy okazji trochę nie zarobić.

Choć technologia dopiero się kształtuje, sam pomysł cyfrowych przyjaciół nie wydaje się już odległą fantazją. Rozwój AI nabiera tempa, a nasze społeczne podejście do niej zmienia się równie szybko. Zuckerberg przyznał jednak, że nie wszyscy będą gotowi na wchodzenie w relacje emocjonalne z botami. Ma jednak nadzieję, że z czasem społeczeństwo „znajdzie w tym sens”.

Microsoft również eksperymentuje z tworzeniem sztucznej inteligencji, która ma być nie tylko pomocna, ale i bliska emocjonalnie. Copilot AI, początkowo zaprojektowany jako wirtualny asystent, zaczął „przejawiać zbytnią serdeczność”, co wywołało mieszane reakcje użytkowników. Podobnie niektórzy skarżą się, że ChatGPT przestaje być narzędziem a próbuje zbytnio udawać rzeczywistą osobę.

Dla wielu osób sztuczna inteligencja nadal pozostaje tylko narzędziem, a nie partnerem do rozmów. Mimo to jedno wydaje się jasne – zarówno Facebook, jak i Microsoft postrzegają emocjonalne zaangażowanie w relacje z AI jako coś na czym można nieźle zarobić.

Zobacz też:
Prompt engineering – co to jest? Czy to zawód przyszłości?
Zuckerberg chce powrotu “starego dobrego” Facebooka
Meta narusza przepisy UE abonamentem na Facebooka?

Oceń ten post