Kolejne przecieki sugerują, że iPhone 13 otrzyma ekran typu always-on, czyli zawsze włączony.
Mark Gurman z Bloomberga w newsletterze Power On poinformował, że iPhone 13 (choć określił go jako iPhone 2021) prawdopodobnie otrzyma taki wyświetlacz, jak ten z Apple Watch. Miał tutaj na myśli oczywiście funkcję always-on. Do tego telefon zyska lepszą żywotność baterii, częstotliwość odświeżania 120 Hz, a także lepsze opcje nagrywania wideo. Pojawi się również chip A15, zapewniający jeszcze wyższą wydajność.
Zobacz: Jakie aplikacje pobrać na iPhone’a
Gurman nie skupił się na funkcji always-on, a jedynie o niej wspomniał. Wcześniejsze informacje, również nieoficjalne, sugerują jednak, że Apple zastosuje panele LTPO (low-temperature polycrystalline oxide). Tego typu ekrany, podobnie jak w Apple Watch, mogą dynamicznie regulować częstotliwość odświeżania. Potrafią więc wyświetlać wiele informacji bez istotnego wpływu na żywotność baterii. W praktyce możesz więc zobaczyć np. powiadomienia, czas pracy na baterii, zegarek i inne dane bez konieczności wybudzania telefonu.
iPhone 13 to jedno, a MacBook Pro – drugie
Co więcej, pojawiły się jeszcze informacje na temat innych spodziewanych nowości Apple’a. Podobno firma ma zamiar znacznie odświeżyć komputery MacBook Pro. Mówi się, że Apple przestawi się na matryce mini LED w trzecim kwartale br., a nowe laptopy z takimi wyświetlaczami zadebiutują w listopadzie. Bardzo możliwe, że fani marki będą mogli kupić nowe MacBooki Pro na Gwiazdkę.
Ponadto komputery mają otrzymać bardziej “płaską” konstrukcję. Wykorzystają też szybsze układy Apple M1, jak również zapewnią obsługę do 64 GB pamięci RAM i więcej portów.
Zobacz też:
Apple iPhone 12 mini sprzedaje się coraz gorzej
Czy warto kupić iPhone’a 12? Za i przeciw
Źródło: Engadget.com