• Ostatnia modyfikacja artykułu:3 lata temu

Pandemia COVID-19 sprawiła, że ludzie niechętnie korzystają z transportu publicznego, coraz chętniej używają za to indywidualnych systemów transportu, takich jak hulajnogi elektryczne czy rowery na minuty. Lime, odpowiadając na potrzeby rynku, wprowadzi na ulice nowy model roweru elektrycznego.

2020 był prawdopodobnie najlepszym rokiem w historii dla firm wypożyczających indywidualne środki transportu na minuty. W samych Stanach Zjednoczonych na podróż rowerem Lime zdecydowano się prawie 3 miliony razy. Tym razem, firma zainwestowała w zupełnie nowy model roweru, mający jeszcze bardziej ułatwić podróżowanie.

Jednym z największych problemów przed którymi stoją wszystkie tego typu firmy jest częste niszczenie sprzętu. Ludzie nie do końca dbają przecież o wypożyczane hulajnogi. Większość uszkodzeń jest jednak typowo mechaniczna – koła, kierownice czy hamulce.

Sprawdź też nasz ranking – hulajnogi elektryczne dla dorosłych

Nowe rowery elektryczne Lime będą używały zatem dokładnie tych samych akumulatorów co hulajnogi. Nie tylko znacznie ułatwi to ich ładowanie – infrastruktura do tego przeznaczona już istnieje, ale również pozwoli wykorzystywać części z uszkodzonych hulajnóg.

Dodatkowo, rowery będą wyposażone w szereg przydatnych funkcjonalności. Znajdziemy w nich stojak na telefon, pojemny bagażnik i automatyczne przerzutki. Sama maszyna będzie też na tyle lekka, żebyśmy nie mieli problemu z jej ewentualnym podniesieniem.

Lime planuje zainwestować w tym roku ponad 50 milionów dolarów na swoją dalszą ekspansję. Niestety, prawdopodobnie w Polsce nie będziemy mogli skorzystać z ich rowerów, zostają nam jedynie hulajnogi.

Zobacz też:
Czy hulajnogi elektryczne rzeczywiście są ekologiczne?
Elektryczne rowery pozwolą unikać zanieczyszczonego powietrza
Harley-Davidson zacznie sprzedać elektryczne rowery

Źródło: Engadget.com

Oceń ten post