• Ostatnia modyfikacja artykułu:1 rok temu

Microsoft ogłosił, że LinkedIn całkowicie wycofuje się z Chin. Firma przyznała, że obowiązujące tam przepisy czynią dalszą działalność niemal niemożliwą.

Bez najmniejszych wątpliwości, LinkedIn to jedna z najlepszych stron na świecie do szukania pracy i nowych kontaktów zawodowych. Jej popularność osiągnęła już taki poziom, że w wielu kręgach brak konta jest wręcz uznawany za spory nietakt czy nawet brak profesjonalizmu. Jak się jednak okazuje, nie we wszystkich krajach na świecie jest to aż tak popularny serwis.

Bez niespodzianki, najbardziej problematyczne są Chiny. Microsoft ogłosił, że serwis całkowicie zamknie się na tym terytorium jeszcze w tym roku. Powód? Panujące tam warunki (głównie prawne) są zbyt skomplikowane i prowadzenie tego rodzaju biznesu się po prostu nie opłaca.

Zobacz: Kreator CV – najlepsze darmowe i płatne rozwiązania

Co jest jednak w ogóle złego w szukaniu pracy i czemu aż tak przeszkadza to chiński władzom? Okazuje się, że same ogłoszenia i oferty pracy są jak najbardziej akceptowalne i miłe widziane. Problemem jest nieco bardziej „społeczna” część LinkedIn. Użytkownicy mogą przecież dzielić się tam wybranymi publikacjami, ciekawymi linkami czy nawet własnymi przemyśleniami. Niestety, biorąc pod uwagę, że to serwis amerykański to Chiny nie mogą tego w żaden sposób ocenzurować. A to już poważny problem dla Państwa Środka.

Co ciekawe, portal i tak musiał pójść na liczne ustępstwa i ograniczyć pewne treści z chwilą wejścia na ten rynek. Jak widać, niestety przestało być to wystarczające. Microsoft zapowiedział jednak, że wystartuje w Chinach z nowym serwisem inJobs, który będzie zawierał tylko i wyłącznie oferty pracy.

Zobacz też:
LinkedIn rezygnuje ze stories. Pytanie po co je wprowadzali
Microsoft wypłaci po 1500 dolarów swoim pracownikom. Premia za pracę w czasie pandemii
Czemu Chiny zbierają masowo próbki DNA?

Oceń ten post