Microsoft ma coraz większy problem. Kolejny europejski kraj zdecydował się na pozbycie się Office 365 ze szkół.
Niecały tydzień temu, rząd Francji zdecydował się na dość niecodzienny krok. Wykluczyli usługi Office 365 oraz Google Workspace z jakichkolwiek publicznych przetargów. Dodatkowo rekomendują również całkowite zaprzestanie wykorzystywania ich darmowych wersji. Oznacza to, że programy zniknęły ze szkół, urzędów oraz innych instytucji publicznych.
No dobrze, ale o co w ogóle tutaj chodzi? Oczywiście, winna całego zamieszania jest doskonale wszystkim znana ustawa o ochronie danych osobowych, czyli słynne już RODO. Wspólnie z ustawą Schmers II wyraźnie zaznaczają one, że firmy mają obowiązek przetwarzania danych osobowych na terenie Unii Europejskiej.
Sprawdź: Darmowe edytory tekstu – co warto wybrać?
Niestety, z Office 365 nie da się korzystać bez wysyłania swoich danych do serwerów w USA. Kolejno, pojawia się dość problematyczna kwestia – zgodnie z RODO, dzieci poniżej 13 roku życia nie mogą wyrazić zgody na gromadzenie ich danych osobowych. Niemiecki sąd zadecydował zatem, że oprogramowanie Microsoftu musi zniknąć ze szkół. Jakby nie patrzeć, łamie ono po prostu obowiązujące prawo.
Jak na razie, Microsoft nie odniósł się zbytnio do całej sytuacji. Stwierdzili jedynie, że są świadomi ograniczeń i planują je w przyszłości rozwiązać. Czasu jest jednak coraz mniej – w ślad za Francją i Niemcami z pewnością pójdą wkrótce kolejne kraje, które zastąpią Office 365 innym oprogramowaniem. Powrót na taki rynek byłby niesamowicie problematyczny nawet dla tak dużego giganta technologicznego.
Zobacz też:
Microsoft Office i Google Workspace znikną z francuskich szkół?
Microsoft wycofuje pakiet Office z Chrome OS
Aplikacja do pisania tekstów – co jest lepsze niż Google Docs? TOP 5