Premiera GeForce RTX 4060 Ti z 8 GB pamięci RAM zdecydowanie nie poszła po myśli Nvidii. Zainteresowanie nową kartą jest znikome.
Nareszcie mamy za sobą premierę długo wyczekiwanej karty RTX 4060 Ti, czyli tak naprawdę pierwszego modelu z serii RTX 4000 o którym możemy powiedzieć, że pochodzi ze średniej półki cenowej. Zapłacimy za nią dokładnie tyle, co za odpowiednik z poprzedniej generacji w dniu premiery – 440 euro. W polskich sklepach ceny wahają się od 1949 do około 2050 złotych. Jak widzicie, już teraz możemy kupić ją poniżej ceny sugerowanej!
Sprawdź: Karta graficzna do gier – jaki model warto wybrać?
Tymczasem, wygląda na to, że cała premiera okazała się olbrzymią klapą. Dosłownie nikt nie jest zainteresowany nową kartą od Nvidii. Na premierą w Japonii, gdzie zwykle ustawia się tłum chętnych przyszła jedna osoba! Amerykański sklep Micro Center otwarcie przyznaje natomiast, że w ciągu pierwszego dnia nie udało im się sprzedać nawet jednej sztuki. Niemieckie Mindfactory sprzedało nieco ponad 20 sztuk, podczas gdy RTX 4070 w ciągu pierwszych 24 godzin rozeszło się w ponad 400 egzemplarzach. Wyniki są więc po prostu fatalne!
Co spowodowało tak złą sprzedaż? Nie ulega wątpliwości, że potencjalnych klientów nie zachęca raczej 8 GB pamięci VRAM. To po prostu za mało do większości nowoczesnych gier. Kupno RTX 4060 Ti w tej wersji wydaje się również złym pomysłem przez to, że już w lipcu pojawi się wersja mająca znacznie bardziej adekwatne 16 GB VRAM. Nvidia spowodowała więc sytuację, w której po prostu warto się wstrzymać z zakupami.
Zobacz też:
Nvidia rozda setki kart graficznych z okazji Summer of RTX 2023
RTX 4060 Ti pojawi się jednak w wersji z 16 GB pamięci VRAM
GeForce MX – Nvidia nie wyprodukuje nowych kart z tej serii