• Ostatnia modyfikacja artykułu:3 lata temu

Stack Overflow to ogromny serwis Q&A, czyli z pytaniami i odpowiedziami, na temat programowania. Mnóstwo programistów trafia właśnie tutaj, kiedy zastanawia się jak rozwiązać dany problem. Zadajemy pytanie i często w krótkim czasie otrzymujemy odpowiedź – i to konkrety – od innego programisty.

Obecnie serwis został przejęty przez Prosus, inwestora technologicznego, za 1,8 mld dolarów. Współzałożyciel witryny podkreśla jednak, że nie wpłynie to w jakiś widoczny sposób na samo działanie serwisu.

Stack Overflow się nie zmieni. Nie ma powodów do obaw

Według serwisu Amazon Alexa, który specjalizuje się w analizowaniu stron www, Stack Overflow jest obecnie 46. witryną na świecie, jeśli chodzi o zaangażowanie i aktywność społeczności. Już od 2008 r. witryna służy za pierwszy przystanek dla programistów poszukujących odpowiedzi na pytania związane z kodowaniem. Warto dodać, że obecnie Stack Overlow zapewnia również możliwość dyskusji w takich tematach jak kultura, rekreacja, sztuka, nauka czy biznes. Wszystko po to, aby programiści mogli tutaj powymieniać się opiniami również na inne tematy, niezwiązane z ich codzienną pracą.

Prosus to z kolei europejski inwestor, który pewnie dla wielu osób nie jest żadną znaną firmą. Choć ma siedzibę w Europie, inwestuje głównie w amerykańskie przedsięwzięcia, choć nie tylko. Ma też udziały m.in. w chińskim gigancie Tencent, który zajmuje się grami i mediami społecznościowymi.

Ranking: Osuszacz powietrza

Sam Prosus to z kolei firma inwestycyjna należąca do jeszcze większego inwestora – Naspers. Naspers kupił 46,5% udziałów w Tencent w 2001 r., za jedyne 34 mln dolarów. Dziś oczywiście Tencent jest wart o wiele, wiele więcej. I tak, Prosus sprzedał 2% udziałów w Tencent na początku tego roku – za 14,6 mld dol. Wszystko po to, aby zainwestować te środki w kolejne firmy i dokonać nowych przejęć, żeby powiększać swoje portfolio.

Joel Spolsky, współzałożyciel Stack Overflow, napisał na blogu, że przejęcie serwisu przez Prosusa niczego nie zmienia dla działania serwisu. “Będzie to niewielki lub żaden wpływ na codzienne funkcjonowanie. Nadal będziesz mógł używać naszej strony tak, jak do tej pory” – czytamy w komunikacie.

Oczywiście czas pokaże, czy w serwisie pojawią się jakieś zmiany. Jedno jest pewne – Prosus wcześniej czy później będzie chciał zobaczyć zwrot z inwestycji, więc niewykluczone, że zmusi serwis do wprowadzenia nowych usług i płatnych rozwiązań.

Zobacz też:
Python ma już 30 lat. Czy to najlepszy język programowania?
Jak dzieci uczące się programowania rozwiązują problemy

Źródło: Ars Technica.com

Oceń ten post