W Internecie pojawiła się nowa, niesamowicie zabawna teoria konspiracyjna. Według niektórych widzów, aktor grający w serialu Ted Lasso jest w całości wygenerowany komputerowo.
Ted Lasso to nowy serial produkcji Apple opowiadający losy nietypowego trenera fikcyjnej drużyny piłkarskiej FC Richmond. Fani bardzo szybko pokochali produkcję i docenili jej miły i wesoły humor. To świetna pozycja, żeby zrelaksować się po długim i ciężkim dniu w pracy. Miło przecież czasem obejrzeć coś „lekkiego”, prawda?
Jak się jednak okazuje, serial budzi dość spore emocje wśród niektórych użytkowników. Nie chodzi jednak wcale o jego fabułę, a o aktora wcielającego się w postać Roya Kenta, kapitana drużyny Richmond. Część widzów twierdzi, że nie jest to prawdziwy człowiek a sprytnie zrobione CGI.
Zobacz: Telewizor 65 cali – najlepsze modele
Brzmi absurdalnie? Z jednej strony tak, ale z drugiej nie do końca. Jeśli przyjrzymy się kilku urywkom, to coś faktycznie może być na rzeczy. Roy Kent wygląda dość nietypowo – zupełnie jakby był żywcem wklejony z gry FIFA 2021. Jego zarost jest zawsze idealny a cała twarz ma dość dziwne proporcje. Spójrzcie zresztą sami.
DOES THIS MAN LOOK REAL TO YOU 🌍🌍🌍🌍☮️👾☮️⚛️ pic.twitter.com/RlKrqosqOC
— asoingbob ''Comms Open'' odenkirk (@imnormalnow) July 13, 2021
Czy Apple postanowiło przetestować w serialu Ted Lasso swoje nowe technologie? Deepfake i CGI rozwinęły się niesamowicie dobrze – ciężko już odróżnić oryginał od fikcji. Jakkolwiek absurdalnie to nie brzmi, to teoria jest całkiem prawdopodobna.
Co ciekawe, na całe zamieszanie odpowiedział też główny zainteresowany, czyli Brett Goldstein, gwiazda serialu Ted Lasso. Wyjaśnił, że jest całkowicie normalnym człowiekiem, robiącym normalne ludzkie rzeczy takie jak przetwarzanie danych i analizy. W dodatku zrobił to za pomocą kreskówkowego awatara. Tajemnica jest dalej nierozwikłana!
Zobacz też:
Lucasfilm zatrudniło Youtubera tworzącego filmy deepfake
Deepfake: politycy oszukani przez fałszywego rozmówcę
Donald Trump i Mark Zuckerberg w jednym teledysku?