• Ostatnia modyfikacja artykułu:3 lata temu

Zamiast tego firma miałaby zlecić produkcję CPU na zewnątrz. Outsourcing miałby poprawić sytuację Intela – twierdzi fundusz Third Point.

Fndusz hedgingowy Third Point ma duże udziały w Intelu, wynoszące prawie 1 mld dol. Intel często liczył się z jego opinią i teraz ma twardy orzech do zgryzienia.

Ranking: Najlepsze laptopy 2020 – 2021

Third Point, na czele którego stoi inwestor Daniel Loeb, namawia do dużych zmian w Intelu. Chce, aby producent chipów rozważył rezygnację z produkcji ich u siebie. Do tej pory była to podstawa strategii Intela. Czy teraz się to zmieni?

Fundusz zarządza aktywami o łącznej wartości 15 mld dol., a Daniel Loeb chce stale generować zyski. Aby to robić, przedstawił szereg żądań w liście wysłanym do prezesa Intela, Omara Ishraka. Ten został opublikowany później w Financial Timesie.

Third Point napisał szczery list

W liście czytamy, że Intel był “niegdyś złotym standardem w produkcji innowacyjnych mikroprocesorów, ale pozostał w tyle za konkurentami z Azji Wschodniej, takimi jak TSCM czy Samsung”.

Interwencja funduszu ma skłonić Intela do przeprowadzenia rachunku sumienia. Jeśli firma w przyszłości chce uchodzić za lidera rynku i nadal dominować w erze komputerów, powinna rozważyć zmiany.

Bob Swan, jeden z dyrektorów Intela, zasugerował, że na początku przyszłego roku zdecyduje czy Intel powinien zlecić outsourcing znacznej części swojej najbardziej zaawansowanej produkcji. Pod uwagę bierze również całkowite wycofanie się z produkcji na rzecz outsourcingu.

W lipcu ub.r. Intel miał problemy w produkcji, próbując przejść na nową generację, w której niektóre elementy chipów są zredukowane do szerokości zaledwie 7 nanometrów. Były też inne problemy, które pomogły firmie TSMC przejąć pozycję lidera. Dodajmy, że TSMC produkuje układy dla największych projektantów chipów na świecie, w tym Nvidii, Qualcomm i AMD.

Intel stracił ok. 60 mld dol. na wartości rynkowej w ciągu ostatniego roku – zauważył Loeb.

Zobacz: Jaki laptop kupić – poradnik 2020 – 2021

“Nie możemy pojąć, w jaki sposób zarząd, który przewodniczył upadkowi Intela, mógł pozwolić kierownictwu stracić wiodącą pozycję rynkową, jednocześnie sowicie wynagradzając ją ekstrawaganckimi pakietami wynagrodzeń” – napisał inwestor.

Fundusz hedgingowy stwierdził, że jest szczególnie zaniepokojony utratą talentów w Intelu. Dodał że firma straciła wielu swoich najlepszych ekspertów, a ci, którzy pozostali, stają się “coraz bardziej zdemoralizowani”.

Loeb sugeruje, że Intel powinien zatrudnić doradców inwestycyjnych. Ci mieliby ustalić, czy firma ma nadal projektować i produkować swoje chipy. Dodatkowo firma powinna rozważyć zbycie nieudanych przejęć, choć w liście nie podano konkretnych przykładów spółek, których Intel miałby się pozbyć.

Intel odpowiedział, że zawsze przyjmuje uwagi wszystkich inwestorów, niezależnie od tego, jak duże mają udziały. Zapowiedział też współpracę z Third Point w zakresie pomysłów funduszu.

Źródło: Ars Technica.com

Oceń ten post