Cloudflare ogłosiło, że nie planuje wycofać się z Rosji. Ich zdaniem, wyrządziłoby to znacznie więcej szkód niż pożytku.
Rosjanie nie mają ostatnimi czasy zbyt łatwo. Niemal każda duża firma technologiczna ogłosiła, że wycofuje się z ich kraju. Jest to oczywiście bardzo zdecydowana reakcja na inwazję na Ukrainę – sektor prywatny również nakłada swoje własne sankcje. Firmy takie jak Microsoft, Samsung czy Apple całkowicie wstrzymały swoją działalność w tym kraju.
Wszystkie firmy, które wciąż zostały w Rosji są natomiast bardzo mocno naciskane przez użytkowników, którzy liczą, że dołączą one do bojkotu. Niektórzy nie do końca się jednak z nim zgadzają. Elon Musk, stwierdził, że Starlink nie zablokuje mediów rosyjskich, bo naruszyłoby to wolność słowa. Cloudflare również ogłosiło, że nie wycofa się z tego kraju.
Sprawdź: Test routera – jak sprawdzić swoje urządzenie?
Jeśli jeszcze nie wiecie, to Cloudflare to jedna z najważniejszych firm w światowym internecie. Zajmują się oni po prostu dostarczaniem treści i serwerów nazw. Odpowiadają więc za nieco ponad 15% całkowitego ruchu w sieci! Wycofanie się z Rosji „zabiłoby” więc setki tysięcy ich serwisów i zablokowało dostęp do stron zagranicznych.
Dlaczego Cloudflare zdecydowało się na pozostanie w Rosji? Władze firmy wydały bardzo krótkie oświadczenie:
„Nie wycofamy się z Rosji, ponieważ takie działanie nie zaszkodziłoby w żaden sposób rządowi. Zamiast tego, ucierpią niewinni obywatele, którzy mieliby ograniczony dostęp do informacji z zewnątrz. Taka decyzja byłaby dużym błędem”.
Ciężko nie zauważyć, że jest w tym stwierdzeniu jest sporo racji. Wyłączenie zagranicznych stron internetowych skazałoby wielu Rosjan na rządową propagandę zamiast wiarygodnych informacji.
Zobacz też:
Cloudflare pokonało największy atak DDoS w historii Internetu
Cały kraj stracił dostęp do internetu przez turniej Minecraft
Generator liczb losowych oparty na świetle laserowym?