Po sromotnej porażce Pierścieni Władzy, które miały być „największym widowiskiem w historii małego ekranu” Amazon Prime ponownie próbuje skraść serca publiki. Tym razem w kategorii science fiction.
Trzeba przyznać, że adaptacja powieści Williama Gibsona o tym samym tytule – Peryferal, zapowiada się o niebo lepiej niż kulawy spin-off Władcy Pierścieni. Dlaczego?
Zdrowe powietrze w domu: Najlepsze oczyszczacze z nawilżaczem [Ranking 2022]
Spis treści
Super zaawansowany set gamingowy i dwie przyszłości
Do głównej narracji, która ma miejsce w górach Blue Ridge w roku 2032, łatwo odnieść się z naszej aktualnej perspektywy – 2022 roku. Bohaterka, wokół której kręci się fabuła ma na imię Flynne i pracuje w drukarni 3D. Z kolei jej brat Burton, weteran wojenny, jest komercyjnym graczem VR. Innymi słowy, można wynająć go do wbijania kolejnych poziomów gier i do ich testowania.
Jeśli jednak chodzi o awanse w grach to Flynn, grająca sporadycznie na koncie brata, może pochwalić się większymi osiągnięciami. Dlatego, kiedy do rodzeństwa Fisherów trafia zestaw gamingowy do beta testów nowej, ultra zaawansowanej gry VR, to ona – za namową brata – wybiera się do futurystycznego Londynu.
To, co początkowo wydaje się wyłącznie łatwym i ciekawym sposobem na zarobienie dużej ilości pieniędzy, przeradza się w trzymającą w napięciu intrygę, którą warto rozwikłać. Nowa symulacja skrywa tajemnice przyszłości cywilizacji odległej o 70 lat. A właściwie równoległej, ale całkiem realnej przyszłości.
Dlaczego w Londynie w 2099 praktycznie nie ma ludzi, a ci co pozostali są obrzydliwie bogaci?
Sprawdź również: TOP 15 najlepszych farelek pod nogi i do dogrzewania pomieszczeń
Nieoczywista, wyjątkowo satysfakcjonująca fabuła
Lisa Joy i Jonathan Nolan, czyli twórcy serialu, najbardziej znani z Westworld, powściągliwie odkrywają odpowiedzi na rodzące się u odbiorców pytania. Choć niejasności pobudzają wyobraźnie i sprawiają, że długo po obejrzeniu odcinka zastanawiasz się co mogło być przyczyną takiego zwrotu wydarzeń, serię ogląda się z satysfakcją i ciekawością, bez irytującego poczucia niezrozumienia. Właściwie bardzo podobnie jak w serialu Impresonalni, którą stworzył Jonathan Nolan.
Choć główną bohaterką jest kobieta (typowo dla większości aktualnie wypuszczanych amerykańskich produkcji), Flynne nie jest jedyną ciekawą postacią w głównym wątku, a akcja nie ogranicza się do walki, biegania i przeciągłych spojrzeń jak to bywa choćby w serialach i filmach ze Scarlett Johansson.
Burtonowi i Flynne stale towarzyszy jednostka wojskowa złożona z kumpli z podwórka, połączona technologią haptyczną. Bohaterowie mówią z południowym akcentem, co często wywołuje uśmiech na twarzy i wprowadza ten drobny, sympatyczny element, który wyróżnia serial pośród innych amerykańskich produkcji, które najczęściej lokują postacie w Los Angeles albo Nowym Jorku.
Obie ramy czasowe, w których odbiorca porusza się równolegle wraz z bohaterami, mają własną charakterystykę, zasady, zagwozdki i zagrożenia. Futurystyczny Londyn jest elegancki i fascynujący, ale i to, co zostało przedstawione jako nasza niedaleka przyszłość jest również niezwykle ciekawe.
Wysokiej jakości wykonanie graficzne i ciekawie poprowadzona historia, która nawiązuje do niebezpieczeństw czyhających także na cywilizację, w której aktualnie sami żyjemy, to prawdopodobnie właśnie te elementy, które sprawiają, że od serialu trudno się oderwać.
Czytaj także: Najlepsze telewizory 43 cale – jaki wybrać? Ranking 2022
Peryferal – jeden z najlepszych seriali tego roku?
Peryferal pojawił się w podobnym momencie co Mecenas She-Hulk i Pierścienie Władzy, które jakby nie patrzeć prezentują stosunkowo niski poziom rozrywki i wywołują zażenowanie u wszystkich tych, którzy nie odnajdują się w tendencyjnych serialach dla nastolatków.
Nie należy jednak zapominać, że w tym roku wyszedł również Ród Smoka i Andor, które sprawiają, że Peryferal miałby spory problem z zajęciem pierwszego miejsca na podium. Choć kto to wie? Ostatecznie przed nami dopiero piąty odcinek serii.
Serial spodoba się wszystkim tym, którzy doceniają aurę postapo, zaawansowane technologie i estetyczne wizualizacje futurystycznych miast. Twórcy serialu wykonali dobrą robotę, także pod względem doboru aktorów. Szczególnie łatwo polubić główne postacie – wyszczekaną Flynn, którą gra Chloë Grace Moretz, Burtona, w roli którego występuje Jack Reynor i sarkastycznego przyjaciela Burtona – Connora, którego gra Eli Goree.
Furorę robi rónież Katie Liu Leung, którą znamy z roli nastoletniej Cho Chang w Harrym Potterze. Bardzo przyjemnie ogląda się T’Nię Miller w roli czarnego charakteru. Cieszą także krótkie wstawki z postaciami takimi jak Poppy Corby-Tuech (Mariel), znanej z Fantastycznych Zwierząt i Amber Rose Revah (Grace), którą mieliśmy okazję poznać w serii The Punisher.
Peryferal wnosi powiew świeżości swoją ciekawą interpretacją podróży w przyszłość. Pod względem jakości zdecydowanie podąża śladem kultowych produkcji, za którymi już dawno nie nadążają wypuszczane jeden za drugim seriale o superbohaterach. Zdecydowanie warto dać mu szansę.
Czytaj także: Nowy serial twórcy Family Guy. The Orville to pastisz Star Treka?