• Ostatnia modyfikacja artykułu:3 lata temu

Nowy telefon Apple’a, iPhone 13, jest w drodze i pojawi się niemal na pewno w ciągu najbliższych tygodni. Co zaoferuje?

Apple oczywiście od lat trzyma się swojej metody: nie dzielimy się informacjami o produktach. Wiemy, że możemy spodziewać się nowego sprzętu co pewien czas, niemniej nie wiemy jakie funkcje i nowości zaoferuje. Producent zawsze zostawia sobie to na sam koniec – dzień premiery. Do sieci trafia wiele nieoficjalnych doniesień, z których część później okazuje się faktem, a część – bzdurą. Jak będzie tym razem? W jakie nieoficjalne informacje warto wierzyć? Co ma realne szanse na to, że faktycznie pojawi się w iPhonie 13?

Ranking: Drukarki do zdjęć

Przeanalizowaliśmy dostępne informacje i wybraliśmy takie, które według nas mogą okazać się prawdziwe w dniu premiery. A zatem, co zaoferuje iPhone 13?

iPhone 13 vs iPhone 12 – co się zmieni?

Oczekuje się, że nowy iPhone zapewni co najmniej kilka istotnych i nowych funkcji. To zaktualizowany wygląd, ulepszony aparat, a także inne nowości. Jak wypadnie w porównaniu z zeszłorocznym modelem?

Wydaje się, że iPhone 12 dopiero co miał premierę. Ale ten sprzęt jest dostępny w sprzedaży już od długich miesięcy, mimo że jego fioletowa wersja jest stosunkowo nowa. Jak “dwunastka” wypadnie na tele iPhone’a 13 w takich aspektach jak cena, rozmiar, aparaty, wyświetlacz i rozdzielczość?

Poniżej zamieszczamy odpowiednie informacje. Pamiętaj jednak, że ciągle są niepotwierdzone. Może się więc okazać, że część z tych danych – albo nawet wszystkie, choć to mało prawdopodobne – okaże się jedynie marzeniem, które Apple nie spełniło.

Nawet cztery wersje iPhone’a 13

iphone 13

Pierwsza plotka mówi o tym, że na rynku pojawią się nie trzy, a nawet cztery wersje nowego telefonu. Dlaczego? Apple ma podobno następujący plan:

  • Standardowy iPhone 13
  • iPhone 13 Mini
  • iPhone 13 Pro
  • Wersja iPhone 13 Pro Max dla najbardziej wymagających profesjonalistów

Oczywiście telefony będą różnić się nie tylko wymiarami. Jak podaje serwis MacRumors, modele 13 i 13 Pro będą grubsze niż podobne wersje z serii 12. To dlatego, że mają więcej rozbudowanych komponentów i Apple nie było w stanie utrzymać tej samej grubości. Zmiany nie będą jednak łatwo dostrzegalne – mówimy tutaj o milimetrach różnicy.

Idąc dalej, bardziej zauważalne powinno być wybrzuszenie aparatu. W modelach 12 i 12 Pro wybrzuszenie miało 1,5 do 1,7 mm, natomiast w wersji 13 będzie to 2,51 mm oraz nawet 3,56 mm dla modelu 13 Pro.

Cena? Na pewno znacznie droższy niż iPhone 12

Ta kwestia jest oczywiście do przewidzenia: nowszy model zawsze jest droższy. Nie powinniśmy oczekiwać, że iPhone 13 będzie wyraźnie lepszy pod względem technicznym niż model 12, ale cena i tak będzie wysoka.

Ranking: Telewizor 65 cali

Na co się nastawiać? Apple przede wszystkim będzie chciało zrekompensować sobie wzrost cen komponentów i kosztów produkcji, wywołany globalnymi niedoborami chipów i innych elementów. Przerzuci więc ten koszt na klienta. Już ten fakt sprawi, że cena będzie pewnie o ok. 10-15% wyższa niż w modelu 12. Ale to dopiero początek.

Należy się spodziewać, że 13 będzie droższy od 12 o co najmniej 30-35%. Obecny iPhone 12 Mini kosztuje od 3599 zł, a wersja standardowa 12 – od 4199 zł. W przypadku “trzynastki” może to być nawet od ok. 4000 zł lub więcej za model Mini. Tutaj mamy szczególną nadzieję, że te informacje nie zostaną potwierdzone i najnowsze telefony Apple’a będą jednak tańsze. Już teraz wydatek rzędu ponad 4000 zł na smartfona wydaje się mało uzasadniony dla większości użytkowników.

Lepszy ekran i aparaty

Kolejne nowości w iPhonie 13 to usprawniony ekran i aparaty. Tutaj mowa o jednej, kluczowej zmianie – wyższej częstotliwości odświeżania.

Obecne modele mają odświeżanie na poziomie 60 Hz, co jest relatywnie słabym wynikiem jak na topowe smartfony Apple’a. Na rynku nie brakuje bowiem modeli na Androidzie, takich jak Samsung Galaxy S21 czy OnePlus 8 Pro, które oferują odświeżanie 120 Hz. Nieoficjalnie mówi się, że iPhone 13 zapewni odświeżanie 120 Hz. Do tego będzie miał ekran OLED typu always-on.

Im wyższa częstotliwość odświeżania, tym oczywiście lepiej. Możemy wtedy liczyć na płynniejsze animacje i szybsze działania. Dotyczy to nie tylko filmów, ale nawet przewijania stron www czy przeglądania aplikacji.

Sprawdź: Laptop do pracy w domu

Jeśli zaś chodzi o aparaty, te zostaną na pewno zmodernizowane. Pytanie tylko, jak bardzo, skoro iPhone 12 oferuje już świetne możliwości foto i wideo. Z pogłosek wynika, że Apple doda aparat peryskopowy w celu poprawy zoomu, ulepszony obiektyw ultraszerokokątny do fotografowania w trybie nocnym, jak i wprowadzi technologię Lidar we wszystkich modelach (do tej pory tylko Pro i Pro Max). Wszystko to sprawi, że iPhone stanie się jeszcze bardziej profesjonalnym sprzętem – wiele osób, ale też firm i fotografów nie będzie musiało kupować innego urządzenia. Wystarczy im iPhone i co najwyżej kilka akcesoriów.

iPhone 13: powrót Touch ID, ale nie licz na gniazdo słuchawkowe

Nowsze modele iPhone’a nie mają Touch ID i jest to powód do narzekania dla wielu użytkowników. O ile bowiem nie mamy problemu z logowaniem się za pomocą odcisku palca, logowanie z opcją Face ID wydaje się często jakoś takie… nieprzyjemne. Myśl, że Apple przetwarza dane o naszej twarzy, a nie odcisku palca, sprawia, że często rezygnujemy z tego rozwiązania. A wówczas musimy logować się do usług i aplikacji starą metodą: wpisywać hasło.

Apple zdaje sobie sprawę z tego, że Face ID nie cieszy się taką popularnością, jak Touch ID. Mimo to już od paru generacji nie oferuje tego rozwiązania – aż do teraz. Nieoficjalnie mówi się, że Touch ID wróci, ale będzie oferowane bezpośrednio pod ekranem, zamiast w formie osobnego przycisku, który zajmuje powierzchnię telefonu. Wprowadzenie Touch ID miałoby również sens tym bardziej, że Face ID nie działa podczas noszenia maseczek (przynajmniej w niektórych modelach i scenariuszach).

I na koniec: port Lightning. Telefon iPhone 12 nie ma gniazda słuchawkowego i nie wygląda na to, aby Apple zmieniło zdanie i przywróciło je w modelu 13. Ale port Lightning może tym razem zyskać fanów, bo Apple wprowadziło opcję ładowania MagSafe. Mówi się, że najnowsze smartfony będą wyposażone w porty Lightning, z wyjątkiem iPhone’a 13 Pro Max. Ten podobno będzie całkowicie bezportowy. Dla porównania, iPhone 12 posiadał port Lightning we wszystkich modelach.

Co z tego zostanie potwierdzone, a co pozostanie w sferze plotek? Trudno powiedzieć. Wszystkie te informacje wydają się jednak bardzo prawdopodobne. Czekamy na event Apple’a i wtedy przekonamy się, co faktycznie zapewnia „trzynastka”. Bądźmy dobrej myśli!

Oceń ten post