Amazon w końcu pozbył się swojej najdziwniejszej i krzywdzącej polityki. Pracownicy nie muszą oddawać już za darmo swoich własnych gier.
Zapytacie pewnie bardzo słusznie o co tutaj w ogóle chodzi. Jak się okazuje, Amazon od ponad dekady stosował wręcz drakońską politykę wobec swoich pracowników. Wszystkie gry (komputerowe, mobilne a teoretycznie to nawet planszowe) które stworzyli pracownicy w swoim czasie wolnym należały do firmy.
To jeszcze nie wszystko! Pracownicy byli też zobligowani do korzystania z produktów i usług Amazona przy tworzeniu swoich własnych projektów. Tego typu polityka nie jest co prawa zbyt rzadka w dużych firmach, ale fakt, że dotyczyła również czasu wolnego był ewenementem na skalę światową.
Zobacz: Monitor gamingowy – ranking najlepszych modeli
Zgodnie z umową, którą musieli podpisać pracownicy, Amazon nabywał bezpłatną, ogólnoświatową, zbywalną i wieczystą licencję na korzystanie z ich dzieła. Oczywiście nie oferując zupełnie nic w zamian. Brzmi strasznie, prawda?
Amazon przyznaje: Zasady były po prostu źle napisane
Tak czy inaczej, gigant e-commerce całkowicie wycofał się z tego zapisku i wydał krótkie oświadczenie w tej kwestii:
Zasady te zostały pierwotnie wprowadzone ponad dekadę temu, kiedy mieliśmy o wiele mniej informacji i doświadczenia niż dzisiaj. W wyniku tego, zostały napisane zbyt ogólnie i niedokładnie.
W dużym skrócie, zasady były przestarzałe i faktycznie wręcz drakońskie. Na lekkie usprawiedliwienie firmy warto jednak dodać, że dotyczyły tylko ich działu zajmującego się grami komputerowymi i nie korzystano z nich już od kilku lat.
Zobacz też:
Amazon zmienia zasady w kwestii reklamacji produktów
Serial Władca Pierścieni od Amazona – znamy datę premiery!
Czemu Andy Jassy został CEO Amazona? Teraz to już jasne!