Disney+ ma poważny problem. Platforma po raz pierwszy w historii swojego istnienia straciła abonentów.
Ciężko nie zauważyć, że Disney+ to wciąż dość nowa platforma streamingowa – zadebiutowała przecież dopiero w 2019 roku. Od samego początku firma postawiła na dość agresywny marketing i szybkie przyciągnięcie do siebie użytkowników. Strategia zdecydowanie zadziałała – w 3 kwartale 2022 roku mieli już 164,2 miliona aktywnych subskrybentów. To zdecydowanie świetny wynik – obecny od dawna na rynku Netflix ma ich 223,1 miliona.
Niestety, wygląda na to, że dobra passa się skończyła. Disney+ po raz pierwszy w historii stracił aktywnych użytkowników. Konkretniej, z platformy zniknęło ich 2,4 miliona. Sytuacja nie jest jednak aż tak zła. Disney wciąż znajduje się w doskonałej kondycji finansowej i ciężko oczekiwać, żeby miało się to szybko zmienić. Firma odnotowała w ostatnim kwartale 2022 roku 23,51 miliarda dolarów przychodów, czyli o 8% więcej niż w analogicznym okresie w 2021.
Sprawdź: Telewizor 43 cale – najlepsze modele
Niemniej, dyrektor generalny firmy ogłosił, że czas na transformację i maksymalizację zysków. Jako pierwszy krok ogłoszono więc, tradycyjnie już, redukcję etatów. Z pracą pożegna się 3,2% pracowników, czyli ponad 7 tysięcy osób. Wygląda zatem na to, że masowe zwolnienia dotknęły już również branżę rozrywkową.
Warto jednak dodać, że za utratę użytkowników na platformie Disney+ niemal w całości odpowiada rynek hinduski. Platforma straciła tam prawa do transmisji meczów krykieta, co spowodowało błyskawiczny odpływ 3,8 miliona subskrybentów.
Zobacz też:
Disney prezentuje AI do postarzania i odmładzania aktorów
Netflix z reklamami nie cieszy się popularnością wśród widzów
HBO Max i Discovery+ połączą się w jedną platformę -; Max