• Ostatnia modyfikacja artykułu:3 lata temu

Australijscy użytkownicy portalu Facebook nie mogą już zobaczyć w serwisie żadnych wiadomości. Oczywiście, jest to odpowiedź serwisu na plany wprowadzania w Australii prawa, które nakazywałoby płacenia mediom za linkowanie ich artykułów.

Australijczycy od dzisiaj nie mogą publikować i udostępniać żadnych treści pochodzących z mediów publikujących szeroko pojęte wiadomości. Co ciekawe, oficjalne profile wydawnictw i portali internetowych dalej mogą normalnie wrzucać posty – nie zobaczą ich tylko obywatele Australii, traci więc to absolutnie sens dla wszystkich lokalnych mediów.

Co znacznie gorsze, użytkownicy z najmniejszego kontynentu nie zobaczą też żadnych takich treści w serwisie. Mowa tutaj to źródłach zarówno lokalnych jak i zagranicznych. Australijczycy stracili więc jakikolwiek dostęp do informacji ze świata na Facebooku.

Sprawdź też top 5 czytników e-booków

Działania Facebooka dotkną nie tylko obywateli Australii. Na całym świecie została zablokowana możliwość dzielenia się jakimikolwiek wiadomościami z mediów działających w tym kraju. Nie będziecie zatem mogli już opublikować na swoim profilu ciekawego newsa z „The Australian”.

Władze Australii mocno skrytykowały działania serwisu społecznościowego. Decyzję nazwali nieprzemyślaną i niepotrzebną. Josh Frydenberg, minister skarbu, stwierdził, że bardzo silnie naruszy ona reputację serwisu w kraju.

W momencie wprowadzenia zakazu, zablokowane zostały również oficjalne strony rządowe. Użytkownicy stracili więc dostęp do oficjalnych komunikatów i podstawowych usług informacyjnych dotyczących służby zdrowia i zarządzania kryzysowego. Był to jednak prawdopodobnie błąd, a serwisy te zostały bardzo szybko przywrócone.

Nie wiadomo, jak zakończy się ten konflikt. Wszystko wskazuje jednak na to, że żadna strona nie planuje szybko ustąpić.

Zobacz też:
Facebook zabrania moderatorom dyskutować o pracy
CEO Google spotkał się z premierem Australii
News Showcase Google, czyli darmowy dostęp do wiadomości

Źródło: CNN
Grafika: Adweek

Oceń ten post