• Ostatnia modyfikacja artykułu:2 lata temu

Wygląda na to, że iPhone 14 trafi do nas bez bardzo ważnej funkcji. Apple po prostu ma zbyt duży problem ze zdobyciem części.

Premiera każdego iPhone’a to wielkie wydarzenie na rynku smartfonów. W końcu to jeden z najchętniej kupowanych modeli na całym świecie. Nierzadko zdarza się też, że wyznacza on nowe trendy, które bardzo chętnie skopiują inni twórcy. Tym razem, premiera może być jednak bardzo rozczarowująca!

Wygląda na to, że iPhone 14 trafi do nas bez spekulowanej od dawna funkcji, czyli ekranu ProMotion. To specjalne panele mogące pochwalić się adaptacyjnym odświeżaniem ekranu. Zależnie od tego co robimy będzie ono mogło wynosić od 10 Hz do 120 Hz. Jak nietrudno zauważyć, pozwala to na bardzo efektywne oszczędzanie akumulatora. Wszędzie tam gdzie nie będzie to zbyt potrzebne (jak na przykład podczas czytania tekstu) częstotliwość będzie bardzo niska. W momencie, gdy włączymy film lub grę skoczy już do 120 Hz.

Sprawdź: Smartfon do 2000 zł – najlepsze modele

Niestety, ProMotion nie trafi do wszystkich iPhone’ów 14. Prawdopodobnie zobaczymy je tylko w wersji Pro i Max. Oznacza to, że zwykły iPhone 14 będzie miał mało zachwycający ekran 60 Hz. Oczywiście, nie jest to celowe działanie ze strony Apple. Zwyczajnie brakuje im komponentów, jak zresztą każdemu innemu producentowi.

Jeśli przecieki się potwierdzą, to wychodzi na to, że iPhone 14 będzie flagowcem z ekranem 60 Hz. Przyznacie sami, że brzmi to wręcz absurdalnie. Dodajmy jeszcze do tego, że będzie kosztował ponad 5 tysięcy złotych…

Zobacz też:
iPhone SE wyjdzie w tym roku w odświeżonej wersji z 5G
Apple musiało całkowicie wstrzymać produkcję iPhone’ów
Apple ma problem – iPhone 13 nie sprzedaje się najlepiej

Oceń ten post