• Ostatnia modyfikacja artykułu:1 rok temu

Meta idzie w ślady Elona Muska. Zuckerberg potwierdził, że rozpoczęli już testy płatnej weryfikacji na portalach Facebook i Instagram.

Elon Musk po przejęciu Twittera wpadł na kilka ciekawych pomysłów, ale zdecydowanie należy rozpatrywać je w kategorii gorsze i jeszcze gorsze. Do tej drugiej z pewnością należy płatna weryfikacja, przez którą w serwisie zapanował totalny chaos. Za jedynie 8 dolarów każdy mógł podszyć się pod każdego. Wygląda na to, że Meta chce spróbować czegoś podobnego, ale podejdzie do sprawy nieco rozsądniej.

Pierwsi użytkownicy z wybranych krajów mogą testować już opcję Meta Verified na Facebooku i Instagramie. Oczywiście, nic za darmo. Taka przyjemność będzie kosztowała nas 12 dolarów miesięcznie, jeśli wykupimy abonament przez przeglądarkę. W przypadku systemów iOS i Android jest to już 15 dolarów na miesiąc ze względu na prowizję.

Sprawdź: Smartfon do 1500 zł – najlepsze modele

Co otrzymujemy w tej dość wygórowanej cenie? Przede wszystkim prestiżowy niebieski znaczek, dzięki któremu każdy będzie wiedział, że jesteśmy zweryfikowani. Co jednak ciekawsze, w pakiecie jest też zwiększenie zasięgów i lepsza ekspozycja w niektórych elementach strony. A to już całkiem wartościowe rzeczy.

Oczywiście, Meta wyciągnęła wnioski i nie pozwoli zweryfikować się losowym osobom. Wszystko będzie potwierdzane za pomocą dokumentu tożsamości. Nikt raczej nie kupi więc sobie znaczka i nie przekona użytkowników, że jest Markiem Zuckerbergiem. W pakiecie jest też dostęp do priorytetowej pomocy technicznej. Wygląda więc po prostu na to, że część firm będzie zmuszona do opłacania nowej usługi.

Zobacz też:
Metaverse – w Kolumbii przeprowadzono rozprawę sądową w VR
Meta traci nieprawdopodobne pieniądze na metaverse
Twitter wprowadza dzienne limity tweetów i wiadomości

Oceń ten post