• Ostatnia modyfikacja artykułu:3 lata temu

Tesla ogłosiła swój kolejny projekt – humanoidalnego robota wyposażonego w sztuczną inteligencję. Niestety, nie będziemy mogli go kupić.

Wygląda na to, że firma Elona Muska planuje wejść na zupełnie nowy rynek – ogłosili, że pracują nad swoim pierwszym pełnoprawnym robotem. Oczywiście, nie trafi on nigdy do sprzedaży konsumenckiej – jego zadaniem będzie po prostu praca w fabrykach przy najgroźniejszych, szkodliwych czy nawet po prostu zwyczajnie nudnych czynnościach.

Zobacz: Automatyczne roboty do mycia okien – najlepsze modele

Tesla Bot (najwidoczniej nikt nie próbował nawet wymyślić czegoś kreatywnego) będzie oparty na prawdziwych algorytmach sztucznej inteligencji. Firma zapowiedziała, że napiszą całe oprogramowanie niemal od zera – nie chodzi więc tutaj o nieco zrecyklingowanego autopilota wykorzystywanego w ich samochodach. To bez wątpienia dobra wiadomość, bo jak wszyscy doskonale wiemy, autopilot nie jest jeszcze zbyt idealny.

Jak na razie, Elon Musk przedstawił nam tylko jedno zdjęcie i kilka parametrów technicznych. Jego najnowszy robot sylwetką przypomina niemal idealnie człowieka. Będzie miał około 170 centymetrów wzrostu i ważył 55 kilogramów. Zdaniem firmy, pierwszy prototyp będzie gotowy już w przyszłym roku.

Tesla Bot to robot wagi lekkiej

Elon Musk ma również świetną wiadomość dla wszystkich, którzy boją się nieco powstania robotów czy innego scenariusza rodem z filmu sci-fi. Tesla Bot jest zaprojektowany w taki sposób, żebyśmy mogli bez żadnego problemu go przegonić czy pokonać w siłowaniu. Nie wiemy czy to zabawny żart, czy nie, ale jego parametry faktycznie nie są zbyt zachwycające.

Tesla Bot może poruszać się z maksymalną prędkością 8 kilometrów na godzinę i dźwigać ładunki do 20 kilogramów. Będzie więc wykorzystywany w raczej lżejszych pracach – nie jest to robot typowo magazynowy.

Zobacz też:
Amazon testuje już w pełni autonomiczne roboty magazynowe
Tesla Cybertruck kolejny raz opóźniona – produkcja ruszy w 2022
Tesla Megapack zajęła się ogniem – toksyczny dym nad Australią

Oceń ten post