Było miło, ale się skończyło. Twitter ogłosił oficjalne zamknięcie ich zakładki Fleets – odpowiednika Stories na Instagramie.
Wiedzieliście w ogóle, że Twitter ma swoją własną wersję popularnych stories? Wbrew pozorom, nie było to wcale takie oczywiste – Fleets nie cieszyły się zbyt dużą popularnością. W końcu nie oszukujmy się, kto potrzebuje publikować własne stories na Twitterze?
Dodatkowo, serwis miał z nimi dość poważny problem. Użytkownicy zaczęli wykorzystywać je do obchodzenia algorytmów wykrywających mowę nienawiści i tym podobne niezbyt miłe rzeczy, na które możemy natknąć się w Internecie. Spora część z nich zawierała po prostu wyzwiska i personalne ataki na innych użytkowników.
Zobacz: Klawiatura do tabletu – najlepsze modele
To wszystko, połączone ze znikomą wręcz popularnością spowodowały, że Twitter nie miał specjalnie innego wyjścia. 3 sierpnia oficjalnie zamykają zakładkę Fleets. Pomimo tego, że decyzja nie powinna raczej nikogo dziwić, to jest dość nietypowa pod katem biznesowym.
Twitter jakiś czas temu, rozpoczął duże testy pełnoekranowych reklam. Były one wyświetlane właśnie z zakładce Fleets. Jej całkowite usunięcie z serwisu, oznacza przy okazji pozbycie się najbardziej dochodowej formy reklam. Ale cóż, najwidoczniej po prostu się to nie opłacało.
Ilya Brown, wicedyrektor Twittera, nie uznaje tego jednak wcale za porażkę. Ich zdaniem, wprowadzanie i ewentualne wycofywanie funkcji to naturalny cykl rozwoju każdego serwisu. Nie da się zawsze idealnie przewidzieć, z czego akurat będą korzystali użytkownicy.
Zobacz też:
Jak zarabiać na Twitterze? Kevin Hart ma dobrą odpowiedź
Twitter usunął post prezydenta Nigerii. Nigeria w zablokowała więc dostęp serwisu
Twitter rozpoczyna testy pełnoekranowych reklam