• Ostatnia modyfikacja artykułu:1 rok temu

Activision Blizzard dalej czyszczą swoją firmę. W sumie zwolniono już ponad 40 pracowników a inni otrzymali kary dyscyplinarne.

Blizzard dalej nie podniósł się jeszcze po niedawnym skandalu. Jeśli nie pamiętacie o co w tym wszystkim chodzi, to już przypominamy. Na światło dzienne wyszły informacje o mobbingu i molestowaniu pracowników. Dalej było już tylko gorzej – szybko okazało się, że nie były to jakieś wyjątkowe przypadki a tak naprawdę porządek dzienny. Wciąż za mało? Przełożeni doskonale o tym wiedzieli i kryli wysoko postawionych menedżerów.

Afera wyszła na jaw i jej skutek był oczywisty – masowe zwolnienia i odejścia z firmy. Problem w tym, że Blizzard bardzo niechętnie decydował się na pozbywanie się ważnych menedżerów. Pracownicy zażądali też natychmiastowego odejścia CEO – Bobby’ego Koticka. Jak zapewne doskonale się spodziewacie, nic takiego się nie stało. Poleciały natomiast inne głowy.

Sprawdź: Monitor gamingowy – najlepsze modele

Od całej afery Blizzard zwolniło już 41 pracowników, głównie wysoko postawionych. Część z nich otrzymała zwolnienie dyscyplinarne, a część została „bardzo gorąco zachęcona” do odejścia z firmy. Ponad 40 innych otrzymało natomiast kary dyscyplinarne – nie wiemy jednak jak takowe wyglądają.

Co jednak z CEO Blizzarda? Jak na razie ma się bardzo dobrze, pomimo tego, że dziennikarze odkryli, że bardzo starał się zamieść całą aferę pod dywan. Nie pomogły również protesty pracowników. Wygląda na to, że prezes jest absolutnie niezatapialny. Pomijając jednak ten fakt, wygląda na to, że Blizzard zmierza ku lepszej drodze.

EDYCJA 18.01.2022: Wygląda na to, że CEO Blizzarda pożegnał się jednak ze swoją posadą. Tyle, że stało się to w zupełnie inny sposób niż mogliśmy się spodziewać. Firma została w całości sprzedana Microsoftowi!

Zobacz też:
Bobby Kotick jest gotowy na odejście z Activision-Blizzard
Blizzard: 800 pracowników żąda odejścia CEO firmy
Overwatch 2 i Diablo IV opóźnione. Premiera najwcześniej w 2023

Oceń ten post