• Ostatnia modyfikacja artykułu:3 lata temu

Kanał Sueski został wczoraj całkowicie zablokowany przez statek MV Ever Given, który utknął podczas przeprawy. Dla globalnego handlu oznacza to sporą katastrofę, która z pewnością nie ominie rynku elektroniki.

Kanał Sueski jest właściwie jednym z najważniejszych miejsc na świecie pod względem handlu. To właśnie nim przepływają wszystkie kontenerowce z Azji do Europy. Jak zatem nietrudno się domyślić, również większość elektroniki. Alternatywna droga transportu wymaga opłynięcia całej Afryki.

Nie wiadomo na razie co spowodowało tę katastrofę. Wstępne źródła wskazują na zbyt silny wiatr. Statki po wpłynięciu do Kanału Sueskiego prowadzone są nie przez ich kapitanów, a przez wyszkolonego w tym celu pilota. Biorąc pod uwagę, że taka usługa kosztuje nawet 700 tys. euro, nie ma raczej tam miejsca na jakikolwiek błąd ludzki.

Czy gotowy komputer do gier się opłaca? Sprawdzamy!

Niestety, MV Ever Given to gigantyczny statek. Ma prawie 400 metrów długości i przewoził ponad 20 tys. kontenerów. Operacja odblokowania Kanału Sueskiego będzie więc niezwykle skomplikowana i kosztowna. Władze Egiptu szacują ją na nawet miesiąc ciężkich prac.

Pandemia COVID-19 już wcześniej bardzo mocno nadwyrężyła łańcuchy dostaw na rynku elektronicznym. Chyba każdy z nam słyszał już o problemach z dostępnością komponentów i elektroniki konsumenckiej, takiej jak chociażby PlayStation 5 czy nowe karty graficzne.

Niestety, jeśli Kanał Sueski pozostanie zablokowany należy szykować się na jeszcze czarniejszy scenariusz. Dostawy z Azji wydłużą się nawet o dwa tygodnie – nadwyrężone łańcuchy dostaw mogą już tego nie wytrzymać. A niemal każdej firmie brakuje już części.

Zobacz też:
Intel wybuduje dwie nowe fabryki za ponad 20 mld dol.
Tesla zamknęła chwilowo swoją fabrykę we Fremont
Tablety z coraz większymi problemami z dostępnością komponentów

Oceń ten post