Google zaprezentowało nową wersję Nest Hub – asystenta głosowego z dotykowym ekranem. Poza kilkoma usprawnieniami otrzymamy zupełnie nową funkcję – monitor snu.
Pierwsza wersja Nest Hub ukazała się w 2018 roku. Trudno powiedzieć, żeby stała się olbrzymim hitem, niemniej jednak sprzedaż była bardzo zadowalająca. Jego nowa wersja ma znacznie polepszyć wyniki poprzednika.
Nowy asystent głosowy będzie miał przede wszystkim znacznie nowocześniejszy design. Poprzedni był często krytykowany, że wygląda jak zwykła elektroniczna ramka do zdjęć. W nowej wersji wyraźnie widać już, że mamy do czynienia z całkiem zaawansowaną technologią.
Sprawdź: nawilżacz powietrza – ranking
Dodatkowo, procesor Nest Hub został zmieniony na znacznie wydajniejszy model. Firma posłuchała też licznych uwag, na temat tego, że urządzenie było za ciche. W nowej wersji znajdziemy więc duży głośnik przestrzenny.
Najciekawszym dodatkiem będzie jednak sensor Soli w urządzeniu. Pozwoli on na dokładnie monitorowanie naszego snu, bez konieczności noszenia jakichkolwiek urządzeń.
Soli to opracowany dwa lata temu przez Google sensor działający na zasadzie radaru dopplerowskiego, czyli urządzenie wykrywające ruch na podstawie odbijania się fal od obiektu. Dzięki niemu, Nest Hub będzie rejestrował, kiedy położyliśmy się spać, jak często wstawaliśmy a nawet wykrywać kaszel i chrapanie.
Dodatkowo, przy wstępnej konfiguracji urządzenia będziemy mogli wskazać miejsce, na łóżku które zajmujemy. Dzięki temu, urządzenie nie będzie analizowało ruchów naszego partnera/ki. Na chwilę obecną, niemożliwa niestety będzie jednak analiza faz snu. Google nie wyklucza jej jednak w przyszłości.
Nowy Nest Hub wyjdzie jeszcze w tym roku. Co ciekawe, razem z nowymi funkcjonalnościami spadła jego cena – będzie dostępny za 99 dolarów.
Zobacz też:
Bang & Olufsen wprowadza niemal niezniszczalny głośnik przenośny
Microsoft Cortana łatwo znajdzie twoje pliki
Kontrola rodzicielska już wkrótce na Google TV
Źródło: The Verge