• Ostatnia modyfikacja artykułu:1 rok temu

Spotify pracuje już od jakiegoś czasu nad technologią, pozwalającą dopasować muzykę do naszego stanu emocjonalnego. Nie spodobało się to jednak niektórym muzykom.

O bardzo ambitnych planach Spotify pisaliśmy już wcześniej. Firma opatentowała jakiś czas temu technologię, pozwalającą im na poznanie naszego wieku, płci i stanu emocjonalnego. Oczywiście wszystko po to, aby móc idealnie dopasowywać nam kolejne utwory na naszych playlistach.

O ile sama idea coraz lepszego wybierania dla nas właściwych utworów wygląda bardzo ciekawie, o tyle uczenie się przez aplikację naszych emocji może budzić kontrowersje. Nie oszukujmy się, taka technologia bardzo szybko zostałaby wykorzystywana do coraz precyzyjniejszego prezentowania nam reklam.

Zobacz: Jaki głośnik bezprzewodowy kupić? Najlepsze modele

Już chwilę po ogłoszeniu nowych planów podniosły się głosy sprzeciwu. List otwarty do Spotify wystosowała nawet organizacja Access Now zajmująca się ochroną praw człowieka w Internecie. Z racji, że nic to nie dało, tym razem zaprotestowali sami muzycy.

Ponad 180 artystów wezwało Spotify do zagwarantowania, że ich nowa technologia nie zostanie nigdy użyta w aplikacji. Ich zdaniem stanowi ona bardzo poważne naruszenie naszej prywatności i bezpieczeństwa w Internecie. Zapowiedzieli też, że w innym wypadku wycofają swoje albumy z serwisu.

Wśród 180 podpisanych muzyków znajdziemy między innymi Toma Morello, gitarzystę zespołu Rage Against The Machine. Od dawna jest on bardzo zaangażowany politycznie i wspiera liczne organizacje broniące praw człowieka.

Oczywiście nie wiadomo, czy Spotify weźmie sobie jakkolwiek ich uwagi do serca. Prawdę mówiąc jest to dość mocno wątpliwe, nowa technologia z pewnością wywinduje ich zyski do nieosiągalnych inaczej poziomów.

Zobacz też:
Spotify podnosi ceny planów Premium pierwszy raz od dekady
Ile Apple Music płaci artystom? O dziwo, więcej niż Spotify!
Deezer wypuścił słuchawki USB-C z preinstalowanym odtwarzaczem

Oceń ten post