• Ostatnia modyfikacja artykułu:1 rok temu

YouTube zapowiedziało kolejne zmiany w swojej polityce. Filmy negujące zmiany klimatyczne nie będą mogły już wyświetlać żadnych reklam.

Fałszywe informacje to chyba największa plaga Internetu i ciężko z tym faktem jakkolwiek dyskutować. Dopiero pandemia COVID-19 pokazała jednak ich skalę. Zgodnie z niektórymi szacunkami, około 70% wszystkich informacji o wirusie przekazywanych pomiędzy marcem a czerwcem 2020 nie miało żadnego potwierdzenia naukowego. Największe serwisy społecznościowe podjęły więc walkę z fake newsami.

Tymczasem, YouTube postanowiło sięgnąć po bardzo potężne działa i wycelować je w denialistów klimatycznych. Konkretniej, chodzi tutaj o wszystkie filmy twierdzące, że globalne ocieplenie nie istnieje, a wszystkie zmiany klimatyczne to tylko jeden wielki przekręt mający na celu ograniczenie praw człowieka. Wiecie pewnie doskonale o jaki typ filmów chodzi.

YouTube nie pozwoli zarabiać denialistom klimatycznym

Niemniej, platforma stwierdziła, że wcale nie będzie ich usuwać. Doprowadziłoby to tylko i wyłącznie do powstawania nowych teorii konspiracyjnych i oskarżeń o cenzurę. Mogłoby więc przynieść dokładnie odwrotny efekt niż było to zamierzone. YouTube postanowiło więc skorzystać z nieco ciekawszego rozwiązania.

Wszystkie filmy negujące zmiany klimatyczne nie mogą już wyświetlać reklam, a co za tym idzie jakkolwiek zarabiać. Być może dość skutecznie zniechęci to tę grupę twórców, którzy tworzą takie dzieła tylko po to, żeby zarobić na cudzej naiwności.

Ciężko się nie zgodzić, że to krok w bardzo dobrym kierunku. YouTube pokazało się w tym momencie z naprawdę dobrej strony – dali jasny sygnał, że nie stosują cenzury, ale nie zgadzają się na zarabianie w ich serwisie na takich treściach.

Zobacz też:
Facebook będzie walczył z denialistami klimatycznymi
Facebook chce zwalczać fake newsy. A przynajmniej tak twierdzi
Youtube usunęło już milion filmów o pandemii COVID-19

Oceń ten post